protest przewoźników 2015

Wczoraj, 23 marca 2015 roku, polskie drogi stały się areną bezprecedensowego protestu. Około 1200 ciężarówek, według szacunków organizatorów, wyjechało na ulice w ramach ogólnopolskiej akcji protestacyjnej przewoźników drogowych. Był to desperacki krzyk branży, która od miesięcy zmaga się z narastającymi problemami, zagrażającymi jej egzystencji na europejskim rynku. Niemieckie przepisy o płacy minimalnej (MiLoG), rosyjskie restrykcje administracyjne oraz poczucie bierności ze strony polskiego rządu przelały czarę goryczy. 

„Polski transport powiedział dość!” – geneza protestu

Decyzja o wyjeździe na drogi nie była pochopna. To wynik kumulacji wielu negatywnych czynników, które od dłuższego czasu podcinały skrzydła polskim firmom transportowym, przez lata budującym swoją silną pozycję na europejskim rynku. Przewoźnicy podkreślają, że przez ćwierć wieku polskiej transformacji zdobyli rynek europejski, wygrywając konkurencję z potentatami z Niemiec, Francji czy Holandii, i to bez sięgania po pieniądze z budżetu państwa. Dziś czują, że ich dorobek jest zagrożony.

Bezpośrednim i najgłośniejszym powodem wczorajszego protestu stało się wprowadzenie od 1 stycznia 2015 roku w Niemczech ustawy o płacy minimalnej, znanej jako MiLoG. Nowe przepisy narzuciły na zagranicznych pracodawców, w tym polskich przewoźników, obowiązek wypłacania kierowcom wykonującym pracę na terytorium Niemiec (nawet w ramach tranzytu czy operacji kabotażowych) niemieckiej stawki minimalnej, wynoszącej 8,5 euro za godzinę. W praktyce oznacza to drastyczny wzrost kosztów operacyjnych dla polskich firm. 

W opinii polskiej branży, MiLoG w obecnym kształcie uderza w fundamentalne zasady Unii Europejskiej, takie jak swoboda świadczenia usług i swobodny przepływ towarów. Istnieje również obawa, że niemieckie rozwiązanie może stać się niebezpiecznym precedensem, zachęcając inne kraje UE do wprowadzania podobnych, niekorzystnych dla polskich firm regulacji. 

Problemy polskich przewoźników nie ograniczają się jedynie do zachodniej granicy. Równie dotkliwe są trudności na kierunku wschodnim. Wprowadzone w sierpniu 2014 roku przez Rosję embargo na import wybranych grup towarów rolno-spożywczych z krajów Unii Europejskiej, będące odpowiedzią na zachodnie sankcje, mocno uderzyło w polskich eksporterów i, co za tym idzie, w firmy transportowe realizujące przewozy do Rosji. Sytuacja, w której polscy przewoźnicy napotykają na poważne utrudnienia zarówno na kluczowym rynku zachodnim (Niemcy), jak i wschodnim (Rosja), stwarza poczucie osaczenia i drastycznie ogranicza możliwości rentownego działania.  

Sprawdź również: Czas pracy kierowców: „Inna praca” vs. „Czas dyspozycyjności”

Zarzuty o bierność rządu i oczekiwania branży wobec Warszawy i Brukseli

Kulminacją narastającej frustracji stało się poczucie osamotnienia i braku skutecznego wsparcia ze strony polskiego rządu. Przewoźnicy zarzucają rządowi bezradność i brak zdecydowanych działań w obronie ich interesów. Przed protestem, w piątek 20 marca, doszło do spotkania Komitetu Protestacyjnego Przewoźników z minister infrastruktury i rozwoju, Marią Wasiak.

Minister obiecała, że rząd będzie wykorzystywał wszystkie dostępne sposoby, by walczyć z niemieckimi przepisami o płacy minimalnej, a także zadeklarowała gotowość do szybkich rozmów na temat innych problemów zgłaszanych przez branżę. Zapowiedziała również starania o doprowadzenie do spotkania przewoźników z premier Ewą Kopacz.

Mimo tych deklaracji, decyzja o przeprowadzeniu akcji protestacyjnej została podtrzymana. Świadczy to o głębokim kryzysie zaufania i przekonaniu, że dotychczasowe działania rządu były niewystarczające. 

Gdzie odbyły się protesty przewoźników?

Protesty odbyły się w wielu regionach Polski, a ich lista, opublikowana przez Komitet Protestacyjny Przewoźników, jest długa i obejmuje m.in.: Kołbaskowo, Jędrzychowice, Gubin, Olszynę, Międzyrzec Podlaski, Radzyń Podlaski, Białą Podlaską, Łuków, Siedlce, Łosice, Koroszczyn, Choroszcz, Rzeszów, Bydgoszcz, Natolin, Sochaczew, Radom, Niepołomice, Ostrów Mazowiecką i Ostrołękę. Szczególnie widoczne były działania na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem, gdzie przewoźnicy skoncentrowali się na blokowaniu lub spowalnianiu ruchu w newralgicznych punktach granicznych z Niemcami: Jędrzychowicach, Olszynie i Gubinku. 

Sprawdź również: Firma transportowa – jaką formę działalności wybrać? Porównanie, zalety i wady

Pokojowy charakter protestu i reakcje innych kierowców

Organizatorzy podkreślali, że akcja protestacyjna przebiegała ,,sprawnie i pokojowo”. Policja profesjonalnie zabezpieczała miejsca protestów, dbając o bezpieczeństwo i kierując ruchem na wyznaczone objazdy, jak miało to miejsce np. w Sochaczewie. Nacisk na pokojowy charakter protestu był istotnym elementem strategii organizatorów, pozwalającym skupić uwagę opinii publicznej na merytorycznych postulatach, a nie na ewentualnych incydentach.  

Sam protest polskich przewoźników był szeroko relacjonowany przez media ogólnopolskie i regionalne. Stacje telewizyjne informowały o przebiegu akcji oraz postulatach strony protestującej. Dziennikarze podkreślali argumenty przewoźników dotyczące łamania zasad wolnego rynku UE i oskarżenia o nieskuteczność działań polskiego rządu. Pozwoliło to nagłośnić problemy branży i dotrzeć z postulatami do opinii publicznej. 

Oczekiwany dialog z rządem: Czy dojdzie do przełomu?

Po powrocie z Brukseli, liderzy protestu oczekują na konkretne rozmowy z polskim rządem, w tym na zapowiedziane przez minister Wasiak spotkanie z premier Ewą Kopacz. Pytanie, czy rządzący przedstawią rozwiązania satysfakcjonujące zdeterminowaną branżę, pozostaje otwarte.

Wczorajszy protest, niezależnie od jego bezpośrednich skutków, pokazał jedno: polscy przewoźnicy potrafią się zjednoczyć i wspólnie walczyć o swoje interesy. Ogólnopolski protest przewoźników z 23 marca 2015 roku był wydarzeniem bezprecedensowym, stanowiącym wyraz desperacji, ale i ogromnej determinacji branży, która przez lata budowała swoją mocną pozycję na europejskim rynku.

To nie był jedynie krzyk rozpaczy, lecz przede wszystkim głośny i wyraźny apel o partnerski dialog, poszanowanie zasad uczciwej konkurencji na wspólnym rynku oraz o realne wsparcie ze strony polskiego rządu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MOŻE SPODOBAĆ CI SIĘ RÓWNIEŻ...

Sytuacja na autostradach – najnowsze komunikaty GDDKiA 5.12.2025

Najnowsze komunikaty GDDKiA w dniu 27.10.2022 roku RT: UWAGA! Ograniczenia w ruchu…

Południowa Obwodnica Warszawy bez ograniczeń dla kierowców ciężarówek

Od niedawna kierowcy samochodów ciężarowych o DMC powyżej 16 ton mogą cieszyć…

Master Truck Show 2023 – przed nami 19. edycja zlotu!

Master Truck Show 2023 to zlot, który co roku przyciąga uwagę miłośników…

Tunel pod Mont Blanc zostanie zamknięty od 4 września do 18 grudnia 2023 r.

Tunel pod Mont Blanc to kluczowe połączenie pomiędzy Francją a Włochami, łączące…